Chyba każdy hodowca ryb już zmagał się albo będzie zmagał się wrogami i szkodnikami, które wyjadają lub ranią ryby w stawach, co w konsekwencji prowadzi do ich śnięcia.
Wrogami ryb są przedstawiciele różnych grup organizmów żywych, zaczynając od niektórych roślin, a kończąc na ptakach i ssakach. Wszystkie te szkodniki występują nie tylko w stawach ale również w naturalnych zbiornikach wodnych, rowach i ciekach. Organizmy te są nie tylko zagrożeniem dla życia ryb ale niszczą także groble i urządzenia wodne.
Niestety szkodnikami są nie tylko tak wszystkim dobrze znane, a jednocześnie chronione wydry. Za jeszcze bardziej niebezpieczną od wydr uważana jest norka amerykańska, która zbiega z hodowli fermowej i powoduje bardzo dotkliwe straty dla hodowców.
Spośród szkodników- ssaków warto również wymienić lisa, tchórza, kota domowego a także bobry europejskie, nornice, myszy i szczury wodne.
Jednak największymi wrogami ryb są ptaki i to nie tylko wodne, ale także lądowe. Swoim zachowaniem mogą powodować znaczne spustoszenie i straty finansowe.
Prym tutaj wiedzie, przede wszystkim kormoran czarny. Jednak czapla siwa, która łowi głównie w stawach narybkowych i na płyciznach zbiorników, cechuje się zbliżoną żarłocznością.
Do listy ptaków, które sieją spustoszenie na stawach należy dołączyć również następujące gatunki:
bocian biały, bocian czarny, pluszcz wodny, rybołów, błotniak stawowy, orzeł bielik, perkoz, mewa, bąk, bączek, rybitwa, łyska czarna, tracz, wodnik, ślepowrona, zimorodek, wrona siwa, sroki
Ptaki i ssaki to nie jedyne gatunki zagrażające rybom. Jak już wspomniano na wstępie również organizmy roślinne powodują szkody w stawach.
Do najbardziej wrogo nastawionych do ryb organizmów roślinnych należą:
-
glony (zagrożenie dla narybku)
-
skrętnica, gwizdnica, siatka wodna
-
zakwity wody (organizmy planktonowe)
Aby zapobiec szkodliwemu działaniu tych szkodników polecane są wszelkie zabiegi biologiczno-hodowlane, które są najbezpieczniejsze.
Zagrożenie dla wylęgu stanowić mogą także:
-
rośliny mięsożerne: pływacz zwyczajny i aldrowanda pęcherzykowata oraz
-
nadmiernie rozwinięta roślinność zanurzona ( wywłócznik, rdestnica, włosiennicznik, a nieco rzadziej także rzęsy, moczarka kanadyjska, rogatki i rdesty).
Ich nadmierny rozwój utrudnia rybom dostęp do pokarmu dennego, kłopoty ze spuszczeniem wody ze stawu oraz odławianie ryb. Roślinność tą należy wykaszać i usuwać ze zbiorników.
Najliczniejszą grupę szkodników stanowią bezkręgowce wodne. Należą do nich:
-
pijawka rybia
-
liścionogi (przekopnice)
-
widłonogi (raczek skrzelowy, Lernea sp., a także okresowo cyklopsy)
-
tarczenice (splewka rybia – wesz rybia) i pająki (topik)
-
słodkowodne kraby
Najprostszym sposobem walki z tymi szkodnikami są różnego rodzaju kąpiele lecznicze. Chcąc pozbyć się pijawek należy kąpać ryby w 5% roztworze soli kuchennej (20-30 min.). Ryby zaatakowane przez raczka lub lernea należy kąpać w roztworze formalny, nadmanganianu potasu lub w podchlorynie wapnia.
Najliczniejszą grupę bezkręgowców stanowią owady. Wśród nich najbardziej drapieżne są larwy ważki, z którymi bardzo trudno walczyć ze względu na to, iż są odporne na mróz i suszę. Walka z nimi ogranicza się do wykaszania roślinności, dezynfekcji i wapniowania stawów.
Drapieżne są także:
-
pluskwiaki (nartnik, płoszczyca, topielnica, dłużynka, pluskolec pospolity, grzbietopławek, wioślak punktowany, żyrytwa pluskwowata)
-
chrząszcze (pływak żółtobrzeżek, pływak szerokobrzeżek
W tym przypadku walka jest bardzo trudna i ogranicza się zazwyczaj do późnego zalewu stawu, dezynfekcji dna oraz osuszania stawu w okresie zimowym.
Największymi szkodnikami narybku wśród kręgowców- płazów są żaby i ich kijanki. W celu ograniczenia ich inwazji należy niszczyć skrzek żabi, stawy narybkowe można odgradzać płotkami, folią lub matami.
Spośród gadów szkodnikiem może być zaskroniec i zaskroniec rybojad, który występuje w okolicach lasów bagnistych i stawów leśnych.
Niestety nie przed wszystkimi szkodnikami możemy się ustrzec. Niektóre gatunki są chronione i wtedy jakiekolwiek działania z naszej strony są zabronione. Innym razem organizmy czy to roślinne czy zwierzęce są bardzo odporne a wtedy walka z nimi wygląda niczym walka z wiatrakami. Czasem niewiele można zrobić, aby zapobiec podjadaniu ryb, a pojawienie się szkodników potrafi spędzić sen z powiek.. Można mieć tylko nadzieję, że straty nie będą zbyt duże. Każdy hodowca ma pewnie swoje mniej lub bardziej sprawdzone metody na walkę ze szkodnikami… może ktoś z Was podzieli się z nami swoimi sposobami?